Malgorzata Parzych
Drogie Siostry
Błagam o modlitwę. Byliśmy kochającą sie rodziną dopóki mój mąż nie wdał sie w romans z jedna kobieta.Boje sie że zostawi mnie i dzieci. Dzieci to przeżywają też bardzo.Córka (po horrorze jakim była walka z nowotworem )teraz biedulka nie śpi bo boi sie stracic tate. Nie wyobrażam sobie życia samej ani szukania kogoś nowego i życia w grzechu bez prawa do komunii świętej. Proszę bardzo o modlitwe za mojego męża Jarosława byśmy byli razem kochającym sie małżeństwem i rodziną. dziękuje Siostry że jesteście Bóg miłosierny Wam zapłać
Malgorzata Parzych