Paulina

Kochane siostry pisze do Was z prosba abyscie pomodlily sie dla mnie o dobrego meza. Przepraszam za ustawienia w klawiaturze mieszkam na chwile obecna za granica i takie mam ustawienia przystosowane do jezyka angielskiego. Wracajac do tematu. Poszukuje meza od jakiegos czasu modlac sie za niego rownoczesnie do Sw. Jozefa. Meszczyzni, ktorych spotykam albo sa w procesie o uniewaznienie malzeskie albo ateistami lub tkz letnimi katolikami czyli niepraktykujacy, czystosc dla nich nie ma znaczenia..Zaczynam w tych swoich poszukiwaniach a zagranica jeszcze trudniej tracic wiare. Mam juz 35 lat i zaczynam odczuwac presje czasu i samotnosc, ktora jest dla mnie bolesna. Pragne zalozyc rodzine w ktorej w centrum bedzie Jezus.Prosze o wsparcie modlitewne zapewniajac Was o mojej za Was modlitwie. Szczesc Boze
Paulina