Monika

O życie wieczne dla mojej nagle zmarłej mamy. Abyśmy z naszą rodziną odzyskali siły do dalszego życia bo bez mamy nic nie ma sensu. O moje wyjście z depresji, żebym już nie musiała przyjmować leków, żebym umiała radzić sobie bez nich. O uwolnienie mojego serca z poczucia niesprawiedliwości cała tą sytuacją, zdjęcie ciężaru przygnębienia i niewyobrażalnego smutku. O otuchę dla taty, który nie daje sobie rady z tą sytuacją. O siły dla brata, bratowej i ich maleństwa - o łaskę sakramentu małżeństwa. Żebym potrafiła się zebrać w sobie i zacząć pisać prace na uczelnie bo inaczej się nie obronię.... a mam jeszcze zaległe egzaminy. Wszystko mnie przerasta.... :(
Monika