ania

Z całego serca proszę o modlitwę w mojej intencji. Wyhodowałam w sobie strasznego, żrącego potwora zazdrości, który kąsa mnie wciąż i wciąż, w każdej sekundzie, pali mnie i nie daje ani chwili wytchnienia. Proszę o modlitwę za mnie, o uwolnienie mnie od tej toksycznej zazdrości i niepewności, wciąż mam chore wizje, że mój partner mnie zdradza lub zdradzi, że podobają mu się inne kobiety i to zżera i niszczy mnie od środka, proszę o modlitwę, która uwolni mnie od tych śmiercionośnych odczuć i wizji, proszę o modlitwę, która sprawi, że nie będę zazdrosna o czyjkolwiek status życia, talenty, a przede wszystkim nie będę zazdrosna i zawistna o urodę, mądrość i pewność siebie innych kobiet, proszę o modlitwę aby mój partner spoważniał i prawdziwie mnie pokochał i aby nie ciągnęło go w najmniejszym stopniu do innych kobiet i abym potrafiła mu wybaczyć to co zrobiła; proszę, abym potrafiła w ogóle wybaczać, Bóg zapłać.
ania